Pamiętacie Nigellę Lawson i jej programy
kulinarne? Tę seksowną brunetkę o ponętnych ustach, która zachwycająco opowiada
o przepisach, składnikach i z pasją oddaje się przyjemności domowego pichcenia?
Ja ją uwielbiam. Z różnych powodów. Ale przede wszystkim dlatego, że według
mnie nikt nie potrafi mówić (i pisać) o gotowaniu piękniej niż ona. Z każdym
daniem Nigelli wiąże się historia, mniej lub bardziej osobista, opowiedziana w
sposób niemal zmysłowy. Cudo! Oglądam ją bez przerwy.
Nic zatem dziwnego, że inspiracją do
dzisiejszego przepisu była bardzo podobna czekoladowa tarta bez pieczenia,
którą w swoim programie telewizyjnym zaproponowała „kulinarna bogini” (tak
nazywa Nigellę Lawson Gilly Smith w biograficznej książce). Bo przepisy Nigelli
są nieszablonowe, tworzone z polotem i wyobraźnią z jednej strony, z drugiej –
proste i szybkie w przygotowaniu. No bo co, jak co, ale ciasto, którego się nie
piecze nie może się nie udać! Spróbujcie.
PS Przepraszam Was bardzo za wątpliwą jakość
dzisiejszych zdjęć :)
SKŁADNIKI:
SPÓD:
tabliczka gorzkiej czekolady (100 g)
9 ciasteczek Oreo
11-12 kruchych ciasteczek kakaowych
masło do posmarowania formy
KREM:
¼ szk. kakako
¼ szk. cukru
200 ml śmietany 30%
100 g masła
2 tabliczki gorzkiej czekolady (200 g)
DODATKOWO:
solidna garść pistacji
forma do tarty o średnicy ok. 26 cm
Przepis krok po kroku:
1. Przygotować spód tarty. Formę
wysmarować masłem. W kąpieli wodnej rozpuścić 100 g czekolady. Rozpuszczoną
czekoladę dodać do ciasteczek rozdrobnionych blenderem. Wszystko starannie
wymieszać. Powstałą mieszanką starannie wyłożyć dno i boki formy (na kształt .
Uklepać, mocno docisnąć i wstawić do lodówki na co najmniej 30 min.
2. W małym garnuszku wymieszać
kakao, cukier i ¼ szklanki wody. Mieszać, stopniowo wlewając śmietankę, aż do
uzyskania gładkiej masy. Dodać posiekane masło. Zagotować, ciągle mieszając.
Zdjąć z ognia. Do masy dodać połamaną czekoladę. Całość wymieszać, aż czekolada
się rozpuści.
3. Krem wylać na kruchy spód,
posypać lekko rozdrobnionymi pistacjami i ponownie wstawić do lodówki.
Schładzać przez ok. 2 godziny, by masa zesztywniała.
Z pewnością skorzystam z tego przepisu ;)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowny przepis, bardzo czekoladowy a to właśnie lubię najbardziej. Mogę powiedzieć, że jestem prawdziwą czekoholiczką. Wiele świetnych przepisów na czekoladowe desery i wypieki znalazłam na https://wkuchnizwedlem.wedel.pl/
OdpowiedzUsuńsą tam świetne przepisy o różnym stopniu trudności na każdą okazję. Polecam!